piątek, 25 stycznia 2013

1

Wszyscy do garderoby!-krzyknął Paul do chłopców,latających po całym korytarzu.-Szybko do cholery!-dodał a piątka chłopaków już stała grzecznie przy drzwiach.
-Cholera jasna za dwie godziny macie wywiad! Widzicie jak wyglądacie?-warknął Paul a chłopcy spuścili głowy.
-No dobra, ale chyba Nicky nie ma to co mamy robić?-rzekł Niall zadziwiająco spokojnie.
-To może ktoś by ją zawołał, co?!-Paul powoli tracił nad sobą panowanie.
-Dobra! Ja pójdę, ale już się nie drzyj bo boli mnie głowa-powiedział Harry i poszedł w stronę bufetu, do którego wcześniej poszła Nicky.

***

Nicky upiła łyk kawy, którą zamówiła w bufecie i podeszła do stolika, w głowie miała Harry'ego, który od razu ją zauroczył. Poznała go zaledwie kilka godzin temu ale miał swój urok, był przystojny i po prostu miał w sobie to coś.
Siedząc i popijając kawę nagle poczuła dłoń Harry'ego na swoim ramieniu, gwałtownie odwróciła głowę.
-
-Styles-rzuciła
-Może by tak jaśnie Pani przyszła nas na wywiad szykować-rzekł Harry, a Nicky przypomniała się sytuacja z rana.
-Tak, tak- już idę, ale ty powinieneś teraz czekać grzecznie w garderobie, aż przyjdę i dam ci wdzianko, które będziesz musiał założyć bez względu na to czy ci siębędzie podobać czy nie - uśmiechnęła się zadziornie i  wyszła wołając za sobą Harry'ego.
-Ładna pupa- szepnął jej do ucha w końcu dotrzymując jej kroku- zarumieniła się
-W co ty pogrywasz Harry hmm?-zapytała ale ten zdążył już zniknąć jej z pola widzenia i wszedł do garderoby gdzie cała czwórka już na niego czekała.

***

-Dobra  wywiad za dwie godziny, Paul was troszkę okłamał, żebyście po prostu spięli swoje piękne tyłki, więc dziś jest pierwszy dzień naszej współpracy, więc wy pokażecie mi w co chcielibyście się ubrać, a ja ewentualnie powiem wam co pasuje a co nie, ok-powiedziała stanowczo i uśmiechnęła się do wszystkich-macie jakieś pytania czy coś? jakieś uwagi, coś wam nie pasuje-dodała szybko i zobaczyła rękę Harry'ego w górze.
-Tak?-zapytała przewracajac oczami
-Oj, no chciałem powiedzieć że w tamtej kiecce rano wyglądałaś o niebo lepiej-wytknął język a Louis się głośno zaśmiał.
Nicky spojrzała na swoje podarte rurki i znoszone białe conversy, zarumieniła się. Nie odpowiedziała nic, tyko przygryzła wargę i odwróciła się w stronę okna. Harry najwyraźniej ją podrywał i .. podobało jej się to.

-

-Niall idealnie, tylko czerwoną koszulkę zamień na białą-dobrze się spisałeś
-Liam, hmm perfecto- bierz fullcap i będzie idealnie
-Zayn, kamizelka i ćwieki? strzał w dziesiątkę! trzymaj tak dalej.
-Lou, spodnie są okej, koszula też, ale chodź tu na chwilkę-powiedziała, a Louis posłusznie podszedł stając blisko niej. Zmierzwiła mu włosy-o teraz jest idealnie,.. hmm a gdzie jest Harry? Zaraz musicie jechać-powiedziała Nicky a wszyscy chłopcy na raz wskazali palcem na przymierzalnie za drzwiami.
-Dobra idę do niego, przecież zaraz się spóźnicie a mnie wywalą-powiedziała Nicky przewracając oczami.
-Nie przejmuj się on tak zawsze-rzekł Zayn i rzucił się na kanapę.

-
Wyszła przez drzwi prowadzące do garderoby i podeszła do przymierzalni.
-Cholera Harry wszyscy są gotowi!-wycedziła przez zęby i z impetem otworzyła drzwi.
 Stał przed nią pół nagi Harry, uśmiechając się zadziornie przeczesał palcami swoje loki. Widok ten zaskoczył dziewczynę i sprawił że ciepło zalało jej całe ciało. Bokserki od Kleina bardzo nisko opuszczone ledwo zakrywały męskość chłopaka.
-yy, może byś założył te cholerne spodnie, zaraz się spóźnicie!-krzyknęła, Harry przygryzł wargę
-po  co te nerwy, spokojnie, nie wypada aby taka kobieta się tak denerwowała.-powiedział ściszając głos, przybliżył się do niej na taką odległość, że poczuła jego oddech na skórze szyi, musną ją delikatnie swoimi ciepłymi ustami a wzdłuż jej kręgosłupa przeszedł dreszcz. Przyparł ją do ściany i pocałował  w usta,namiętnie tak jakby miał ją całować ostatni raz. Odwzajemniła to, Styles wsuną język do jej ust i błądził nim sprawiając że pocałunek był przepełniony pożądaniem.
-stop!-warknęła i oderwała się od Harry'ego.
-podobało mi się -odparł bardzo spokojnie i posłał jej uśmiech
-Bierz tę czarną marynarkę i jeansy, proszę bardzo-rzuciła w jego stronę elementy jego garderoby i speszona wyszła z przymierzalni.

czwartek, 24 stycznia 2013

Prolog

Opis

Marzenia się spełniają a dwudziestodwuletnia Nicky dostaje wymarzoną pracę stylistki brytyjsko-irlandzkiego boysbandu.
Pewna siebie, śliczna i ponętna dziewczyna wkracza w życie pięciu chłopaków, którzy są nią zachwyceni.
Stosunki z jednym z nich nabierają z czasem innego znaczenia, a każda noc spędzona razem pozostaje w pamięci. Czy życie bez zobowiązań  jest tym na co zawsze czekała? Może łączy ich coś więcej niż tylko seks..


Bohaterowie

Nicky Walter
Harry Styles
Liam Payne
Zayn Malik
Niall Horan
Louis Tomlinson
Paul Higgins

-

-Bardzo się cieszę Nicky, że podejmiesz pracę z nami, chłopcy na pewno Cię polubią. Oficjalnie zostajesz stylistką chłopaków z One Direction. Na prawdę miło Pani  Nicky-powiedział Paul podając rękę.
Marzenia właśnie się spełniały, zwykła dziewczyna z Północnego Londynu, dostała taką szansę. Uśmiechnięta jak nigdy dotąd-powiedziała-Na prawdę dziękuję! Kąciki ust Paula uniosły się a dziewczyna poczuła ulgę, a stres jakoś zniknął.
-Więc za pięć minut na dole, poznasz chłopaków i już od dziś zaczynasz pracę, mają wywiad więc wypadałoby żeby wyglądali przyzwoicie-oznajmił Paul po czym wstał i wyszedł.
Młodej Nicky opadła szczęka,gwałtownie wstała i triumfalnie podskoczyła uważając jednak na nowe szpilki od Louboutina.

-

Właśnie wysiadła z windy i pewnym krokiem poszła w stronę sali w której teraz mieli znajdować się chłopcy.
Poprawiła swoją dość krótką sukienkę i otworzyła wielkie przezroczyste drzwi. Chłopaki siedzieli przy okrągłym stole, jeden z nich grał na gitarze, inny głośno się śmiał a trzech pozostałych silnie no czymś dyskutowali. Głośno odchrząknęła gdyż żaden z nich nie zdał sobie sprawy z tego że właśnie tu weszła.
Wszyscy odwrócili wzrok w jej stronę. Stała tak przez około 30 sekund bez ruchu, było to krępujące, każdy z nich dokładnie zbadał ją wzrokiem od dołu do góry.
-Cześć, ja jestem Nicky Walter i od dziś będę waszą stylistką tudzież makijażystką i chciałabym aby nasza współpraca układała się dobrze, jasne?-oznajmiła a jej pewność siebie powoli zaczęła wracać- więc tak, ty jesteś Zayn prawda, ty Niall, tutaj siedzi Liam, tu Louis, a to najmłodszy Harry.
-Miło cię poznać-powiedział Niall jako pierwszy, po czym wstał i uścisnął delikatnie jej dłoń.
-Ładne buty-rzekł Louis zadziornie się uśmiechając- podszedł do niej i delikatnie ją przytulił.
-Tak to ja Liam, najodpowiedzialniejszy z całej piątki-puścił oczko i zajął stojące miejsce obok Nialla i Louisa.
-Cieszymy się że będziesz z nami pracowała- dodał Zayn, wstając z krzesła i delikatnie uderzając Harry'ego w ramię.

Był najmłodszy ale widać było na pierwszy rzut oka, że jest najśmielszy, nie spuszczał z niej wzroku, wzroku od samego ujrzenia jej przepełnionego pożądaniem. Był tak zwanym 'psem na baby'.

-Widzę jaśnie Panie, że nawet nie chcę ci się wstać-powiedziała Nicky podchodząc na bardzo bliską odległość do Harry'ego.
Przygryzł wargę i spojrzał jej głęboko w oczy.  Zatrzepotała rzęsami, wstał i delikatnie pocałował jej policzek
-Na prawdę się cieszę że będziemy razem pracować-na prawdę-rzekł a czwórka chłopaków wpatrywała się w niego nie wiedząc co powiedzieć ani jak zareagować, tak samo jak zawsze pewna i zdecydowana Nicky teraz zafascynowana młodszym od siebie chłopakiem.